WIADOMOŚCI

Kovalainen szczęśliwie wygrywa pod Budapesztem
Kovalainen szczęśliwie wygrywa pod Budapesztem
Dzisiejsze popołudnie na węgierskim Hungaroringu okazało się wyjątkowo szczęśliwe dla Heikki Kovalainena, który pod Budapesztem wygrał pierwszy w karierze wyścig Formuły 1. Drugi linię mety GP Węgier przekroczył, wyjątkowo dobrze spisujący się przez cały weekend Timo Glock z Toyoty, a na trzecim miejscu znalazł się drugi Fin- Kimi Raikkonen.
baner_rbr_v3.jpg
Po wczorajszych kwalifikacjach, przed startem 23. Grand Prix Węgier murowanym kandydatem do zwycięstwa na krętym i wąskim torze, uniemożliwiającym praktycznie wyprzedzenie był zdobywca pole position- Lewis Hamilton, obok którego w pierwszym rzędzie stanął drugi kierowca stajni McLaren- Heikki Kovalainen.

Gdy zgasło pięć czerwonych świateł dających sygnał do startu wyścigu już po pierwszym zakręcie na prowadzeniu znalazł się startujący z drugiej linii Felipe Massa. Brazylijczyk wykorzystał czystą część toru, aby najpierw wyprzedzić Heikki Kovalainena, a następnie utrzymać się za Hamiltonem i na pierwszym wirażu po zewnętrznej stronie toru, po brawurowym manewrze wyprzedzania znaleźć się na prowadzeniu, stopniowo zwiększając przewagę.

Robert Kubica startujący z czwartego pola zaangażowany w obronę pozycji przed Kimim Raikkonenem i Fernando Alonso, został wyprzedzony przez wyśmienicie dysponowanego na Węgrzech Timo Glocka. Po pierwszym kółku sytuacja wyglądała następująco: Massa, Hamilton, Kovalainen, Glock, Kubica, Alonso, Raikkonen i Piquet. Drugi z kierowców BMW Sauber, po starcie z 15 miejsca awansował na 12 pozycję.

Z uwagi na charakterystykę toru Hungaroring, która nie sprzyja wyprzedzaniu wyścig o GP Węgier przybrał charakter procesji. Jednak Formuła 1 nie byłaby sobą gdyby coś się nie wydarzyło…

Pierwszym kierowcą z czołówki, który zjechał na swój pierwszy planowany postój był Felipe Massa. Ferrari rozpoczęło pierwszą turę pit stopów na 18 okrążeniu. Na tym samym kółku zjechał Robert Kubica, którego postój trwał aż 9,5 sekundy i w którego bolidzie z bliżej nie wyjaśnionych przyczyn nie zmieniono opon, które w gorącym klimacie szybko się zużywają.

Okrążenie po liderze swoich mechaników odwiedził Lewis Hamilton, który na tor wyjechał za Kimim Raikkonenem. Na 20 kółku boksy odwiedził Timo Glock, a mechanicy Raikkonena i Alonso zmierzyli się na 22 okrążeniu.

Robert Kubica po wyjeździe z pit stopu na używanych oponach stracił dobre tempo i uzyskiwał czasy na poziomie 1 minuty i 24 sekund, podczas gdy liderzy jechali o 2 sekundy szybciej. W ten sposób Polak po pierwszej turze pit stopów spadł na 9 miejsce.

Podczas operacji tankowania bolidów na pit lane dość często dochodziło do groźnie wyglądających incydentów, w których użyte musiały zostać gaśnice. Problemy z tankowaniem miały między innymi zespoły Toro Rosso oraz Honda.

Gdy wydawało się, że Felipe Massa pewnie wygra wyścig, Lewis Hamilton i Heikki Kovalainen mieli dopełnić podium GP Węgier. Tak się jednak nie stało. Na 40 okrążeniu lewa przednia opona w bolidzie Hamiltona nie wytrzymała trudów wyścigu i Brytyjczyk spadł na 10 miejsce. Na 44 kółku do boksów zjechał lider wyścigu, który po drugiej turze pit stopów pewnie prowadził przed Heikki Kovalainenem i Timo Glockiem.

Na ostatnich okrążeniach GP Węgier sytuacja w walce o podium zaostrzyła się. Kimi Raikkonen jadąc na miękkich oponach zaczął wykręcać bardzo dobre czasy, ustanawiając rekord okrążenia i niebezpiecznie doganiając Timo Glocka, który za wszelką cenę chciał obronić swoją pozycję. W tym samym czasie w jadącym na prowadzeniu drugim bolidzie Ferrari rozegrał się dramat. Na trzy okrążenia przed końcem wyścigu Felipe Massa musiał wycofać się po tym jak w jego F2008 awarii najprawdopodobniej uległą jednostka napędowa. Po tym zdarzeniu zespół Ferrari nie chcąc ryzykować najprawdopodobniej poinformował Raikkonena, żeby zwolnił tempo i dowiózł pewne 6 punktów do mety.

W ten o to sposób swoje pierwsze zwycięstwo w F1 zdobył Heikki Kovalainen, a na swoim pierwszym podium w karierze F1 stanął Timo Glock. Kimi Raikkonen przekroczył linię mety na trzeciej pozycji. Również Robert Kubica skorzystał na awarii bolidu Massy, w ostatniej chwili awansując na 8 miejsce i zgarniając jeden punkt.

Tradycyjnie po GP Węgier w F1 następuje trzytygodniowa przerwa wakacyjna. Następny wyścig odbędzie się na nowym torze ulicznym w Walencji, gdzie 24 sierpnia rozegrane zostanie GP Europy.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 fi Heikki Kovalainen McLaren 1:37:27.067 10
2 de Timo Glock Toyota + 11.061 8
3 fi Kimi Raikkonen Ferrari + 16.856 6
4 es Fernando Alonso Renault + 21.614 5
5 gb Lewis Hamilton McLaren + 23.048 4
6 br Nelson Piquet Jr Renault + 32.298 3
7 it Jarno Trulli Toyota + 36.449 2
8 pl Robert Kubica BMW Sauber + 48.321 1
9 au Mark Webber Red Bull + 58.834
10 de Nick Heidfeld BMW Sauber + 1:07.709
11 gb David Coulthard Red Bull + 1:10.407
12 gb Jenson Button Honda + 1 okr.
13 jp Kazuki Nakajima Williams + 1 okr.
14 de Nico Rosberg Williams + 1 okr.
15 it Giancarlo Fisichella Force India + 1 okr.
16 br Rubens Barrichello Honda + 2 okr.
17 fr Sebastien Bourdais + 3 okr.
18 br Felipe Massa Ferrari + 3 okr.
19 de Adrian Sutil Force India + 8 okr.
20 de Sebastian Vettel + 48 okr.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

270 KOMENTARZY
avatar
D.S.

03.08.2008 15:45

0

Brawo Massa, to byl idealny start, i d**a blada na koniec. Ciezki dzien dla FIAmiltonka, i oby tak dalej! Za to Lokajowi sie fartnelo. Trafilo się ziarno slepej kurze.


avatar
niza

03.08.2008 15:46

0

hurrrraaaa Keikki wygrał :):):):):):) szkoda tylko Roberta :/


avatar
Paweł Krzewina1

03.08.2008 15:46

0

Szkoda Massy


avatar
Piotre_k

03.08.2008 15:48

0

Na formę BMW brak słów... Rewelacyjna postawa Glocka - gratulacje. W sumie ciekawy wyścig jak na Węgry


avatar
D.S.

03.08.2008 15:48

0

Nie sadzicie, ze troche za duzo ognia bylo w pitstopie?


avatar
matwit

03.08.2008 15:49

0

dajcie spokój! BMW SABER: porażka na całej lini. Moje przewidywania? Na koniec sezonu Renaul i Toyota przed BMW w klasyfikacji konstruktorów, Kubica 6-7 :/


avatar
Piotre_k

03.08.2008 15:50

0

matwit: nie przesadzaj. Może teraz Theissen i Rampf wreszcię się obudzą ze zwycięstwa w Kanadzie...


avatar
hotshots

03.08.2008 15:52

0

D.S. dobrze mówisz + bmw oldtimer strach mysleć co dalej.....


avatar
Raczej27

03.08.2008 15:53

0

masakra....pogubili się strasznie


avatar
bazyl666

03.08.2008 15:55

0

massa szkoda mi go.....:(


avatar
karolVTEC

03.08.2008 15:57

0

Udupy z BMW!!! Tak zawalić wyścig!!! Brawo Heikk! Szkoda mi Massy... bo to mój fawory ta ten sezon


avatar
darecky3

03.08.2008 15:57

0

czekam na koments !"brawo Kubica! Swietnie jezdzisz" Dac dupy tez trzeba umiec, to byla zenada.


avatar
matwit

03.08.2008 15:58

0

liczyłem że już się obudzili... ale zaczynam w to wątpić że to w ogóle nastąpi.. ich forma mnie przeraża. Moze ich nie wyprzedza ale o jakiejkolwiek walce z Ferrarka i McLarenem mogą już zapomnieć... Bardzo mi szkoda Massy. Świetnie jechał. Gratulacje dla Glocka i Piqueta. Zaczynają dawać radę.


avatar
hanys1983

03.08.2008 15:58

0

zieeew , jak ja nie lubie takich nudnych wyscigow


avatar
dracool

03.08.2008 15:58

0

ten wyścig to potwierdzenie że bez dobrego samochodu jesteś d... a nie kierowca. Hamilton swoim stylem jazdy załatwia lewe przednie opony, to już chyba trzecia awaria tego typu w "karierze" Hamiltona w f1.


avatar
coristo

03.08.2008 15:58

0

szkoda masy a bmw nic wogule nie prezetuja chyba zachlysneli sie za bardzo ta wygrana Kubicy :(


avatar
Voight

03.08.2008 15:59

0

Dennisowi pomyliły się guziki zamiast "Massa - kapeć" wcisnął hamilton i musiał to jakoś skorygować


avatar
SR-71

03.08.2008 15:59

0

BMW katastrofa to zbyt delikatne określenie.Szkoda gadać i bedzie moim zdaniem coraz gorzej!!!!!


avatar
morek150

03.08.2008 16:00

0

czemu alonso miał dłuzy 1 pit stop a pierwszy zjechał na drugi ,3 raz w tym sezonie uciekło podium, renault 3 siłą


avatar
wojtkar1

03.08.2008 16:00

0

faktycznie BMW dalo dupy ciekawe czemu nie wymienili opon dalny !!!


avatar
nela

03.08.2008 16:00

0

najbardziej szkoda Massy no i Kubicy, że jeździ takim gównem taa miało być podium dla Roberta, może będzie ale za kilka lat jak przejdzie do Ferrari


avatar
tt16

03.08.2008 16:01

0

Ojjj.. te pit stopy nie byly zbyt ladne...Teraz to BMW slabo ale raczej ta 3 pozycje utrzymaja w klasyfikacji konstruktotow. Robert swietnie, bolid BMW koszmarnie... :((


avatar
niza

03.08.2008 16:02

0

też mi się wydaje że to wina opon w bolidzie Roberta, nie rozumiem dlaczego nie wymienili mu ich po 1 pit stopie.........


avatar
pawelpaciorek

03.08.2008 16:02

0

o co chodziło z tymi oponami na pierwszym picie?? Co oni kombinowali??


avatar
AndrzejOpolski

03.08.2008 16:03

0

Bravo dla Haikkiego za pierwsze zwysięstwo w F1. Natomiast dzisiaj największą klasę pokazał Massa, którego start był mistrzowski. Także on był według mnie najwększym pechowcem. Lewisowi także zabrakło dzisiaj szczęscia, które postanowiło się uśmiechnąć do Timo. Generalnie wyścig rozpoczął się emocjonującym startem Massy, później przebiegał dosyć monotonnie z przerwą na kapeć Lewisa a zakończył się dramatycznie i przedwczeście dla Felippe.


avatar
orinocoPL

03.08.2008 16:04

0

bravo Heikki, brawo Glock, BMW odpuscilo ten sezon-OGROMNE BRAWA, bo nie sadze, ze Robert od wczoraj zapomnial jak sie jezdzi. BMW-ANTYBOCHATER TEGO WEEKEND'U.


avatar
djmarquss

03.08.2008 16:04

0

Wyniki same w sobie. OBAJ KIEROWCY RENAULT I TOYOTY W PIERSZEJ OSEMCE!!!!!!!! Tak źle to jeszcze nie było. KATASTROFA. Mają 3 tygodnie na znalezienie samych siebie. Bo teraz to są co najwyżej 4 lub 5 SIŁĄ W F1


avatar
jankiel00

03.08.2008 16:04

0

Taki mocny kopniak należy się BMW!!!!!!!!!!!!!!


avatar
matwit

03.08.2008 16:04

0

a czemu cały czas mówicie że to wina tylko i wyłącznie BMW? Moim zdaniem to Robert teraz też ma spora obniżkę formy. Na pewno dzisiaj zawalił samochód ale Robert też nie jeździ najlepiej. Weźmy chociażby start! Gdyby Glock nie przyblokował Alonso to ten tez byłby przed Kubicą. Start był fatalny.


avatar
gastonczyk

03.08.2008 16:04

0

mam pytanie panowie-nie czy wiecie moze czy sutil zostal skwalifikowany?


avatar
kumahara

03.08.2008 16:05

0

Czy na pierwszym pit stopie Kubicy naprawdę nie zmioniono opon?


avatar
orinocoPL

03.08.2008 16:06

0

matwit-Robert blokowal Kimiego-nie mógl atakowac Glocka


avatar
darecky3

03.08.2008 16:06

0

tt16 Robert swietnie, katastrofa na calym froncie, swietnie to na szrocie pojechal heidfeld, zobacz ile oczek do przodu i zobacz ile do tylu Kubica. Najwieksi rywale w przodzie wylecieli i co > G...no, strategia byla zenujaca ale jazda jeszcze bardziej, spacerki to w parku, na torze sie jezdzi


avatar
danielcavendish

03.08.2008 16:07

0

co sie tam stalo na pierwszym pit z Robertem, jechal calkiem niezle na poczatku? FIAmilton brawo oby tak dalej, cio** jedna !! Masa calkiem pieknie na poczatku ale niestety przeforsowal szkoda, ale moze to i lepiej dla reszty zwlaszcza roberta, bo im nie odskoczyl. Z dwojga zlego calkiem pomyslne podium, nikt w zasadzie z czolowki nie zdobyl powaznych punktow. Pozdrawiam wszystkich


avatar
TOTTI

03.08.2008 16:07

0

Kurna, normalnie zalamalem sie jak zobaczylem dym z bolidu Massy, ten kto najbardziej zasluzyl na to zwyciestwo, rewelacyjny start i jeszcze lepsza jazda przez caly wyscig a tu akurat teraz musial silnik sie spieprzyc. Co do formy BMW to no comment. Glock rewelacja, ciekaw jestem kto trafnie wytypowal podium do wyscigu i w ogole kto postawil na Glocka w '8'. Jestem zadowolony z formy Kimiego, jakby znow mu wiara wrocila i to on zdobedzie mistrzostwo a nie pupilek FIA. Hamilton niestety jak zwykle musi miec farta choc generalnie mial wielkiego pecha w wyscigu. Koval nie zasluzyl na zwyciestwo, to Massa jest dla mnie zwyciezca i szybko sie nie pozbieram po tej awarii, Hamilton z taka jazda nie utrzyma prowadzenia czego mu zycze bo mistrzostwo FIAmiltona to ostatnia rzecz ktora bym chcial.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu